Wkurza Cię mąż? Drażni sąsiadka? Irytuje dziecko przyjaciółki? Myślisz, że to oni są winni temu jak się czujesz? Nic bardziej mylnego! Przez 95 % czasu działamy na autopilocie, nasze reakcje to wgrane programy, które zakodowały się w naszej podświadomości w dzieciństwie, w okresie prenatalnym, ale także dostaliśmy w spadku od naszych przodków, jako zapis w DNA. O tym mówi stosunkowo młoda nauka – epigenetyka – „ …nauka zajmująca się badaniem zmian ekspresji genów, które nie są związane ze zmianami w sekwencji nukleotydów w DNA. Ekspresja ta może być modyfikowana przez czynniki zewnętrzne i podlegać dziedziczeniu”. A to oznacza, że dziedziczymy nie tylko kolor oczu, budowę ciała, ale również i przede wszystkim emocje, które przeżywali nasi przodkowie. Reakcje naszych przodków, które pozwoliły im przeżyć w obliczu zagrożenia, nasza podświadomość zapisała jako wzorzec sprzyjający przedłużeniu gatunku, przeżyciu. Jeśli nasz przodek w pewnych okolicznościach stracił życie, to nasz mózg zapisał te okoliczności jako skrajnie niebezpieczne dla naszego życia. Dlatego niektórzy od urodzenia panicznie boją się np. wody i nie potrafią tego logicznie uzasadnić.
Każdy z nas nosi w sobie pakiet irracjonalnych lęków, lęk wysokości, lęk przed lataniem, wodą, pająkami, klaustrofobia…. Można długo wymieniać. Dobra wiadomość jest taka, że gdy znajdziemy pierwotną przyczynę tego lęku i uświadomimy sobie, do kogo z rodu należy, wówczas ten lęk znika.
Wracając do ludzi których obwiniamy za swoje samopoczucie. Nikt nie jest winny temu, jak ty się czujesz, to ty decydujesz jak zareagujesz na pewne sytuacje. Kiedy wyłączysz autopilota i nieświadome uczynisz świadomym, bierzesz ster we własne ręce i stajesz się panem/panią swojego życia. Nie jest to proste, bo nasz nieświadomy umysł, jak najwyższej klasy komputer bardzo konsekwentnie powtarza to czego został nauczony. Dlatego większość z nas jest nieświadomymi ofiarami emocji, które często dostaliśmy w genach od naszych przodków.
Wydarzenia które nas spotykają, są jakie są, często trudne, dramatyczne i nasze reakcje nie są w stanie spowodować, że te wydarzenia znikną. To co się dzieje wokół nas jest w większości poza naszą kontrolą, nie mamy wpływu na to co się wydarzyło, ale mamy wpływ na to jak na te wydarzenia zareagujemy. Możesz wybrać, czy dasz się ponieść emocjom czy przejmiesz nad nimi kontrolę. Ty decydujesz jak chcesz się czuć, dobrze czy źle.
Wymaga to trochę pracy i determinacji, ale już sama świadomość, że możesz mieć je pod kontrolą daje poczucie mocy.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, jak przejąć kontrolę nad swoim życiem zapraszam na konsultacje.
Obraz autorstwa Freepik