Często słyszę pytanie dotyczące rwy kulszowej. Postanowiłam Wam opowiedzieć swoją historię, ponieważ właśnie od rwy kulszowej zaczęła się moja przygoda z Totalną Biologią.
Kilka lat temu dopadł mnie przeraźliwy ból, który ciągnął się od lewego biodra aż do kostki lewej nogi.
Nie miałam wtedy tej wiedzy, którą dzielę się z Wami dziś, więc jak „normalny człowiek” pognałam do lekarza. Diagnoza (bez prześwietlenia ani rezonansu, bez jakichkolwiek badań) – rwa kulszowa.
Leki – nie będę tu reklamować – przeciwbólowe i przeciwzapalne. Trzy tygodnie zwolnienia i zalecenie aby bezwzględnie nigdzie nie łazić. No i informacja, że rwa zostanie ze mną do końca życia, tylko będzie raz lepiej raz gorzej.
Leki złagodziły ból, ale jednocześnie spowodowały przytłumienie, a raczej otępienie, senność i mdłości. Na dłuższą metę – nie do przyjęcia.
Trzy tygodnie w domu dały mi czas na zastanowienie, po pierwsze zadałam sobie pytanie : czy ja tak chcę? Czy chcę się poddać? Ta informacja wywołała we mnie sprzeciw. No nie chcę!
Wtedy zaczęłam szukać więcej informacji, sposobów alternatywnych, ziół, ćwiczeń (które na tamten moment były nie do przyjęcia ze względu na ból).
Tak trafiłam na Totalną biologię i Radykalne Wybaczanie. Zaciekawił mnie temat.
Co Totalna Biologia mówi o przyczynach rwy?
Po pierwsze kazali mi poszukać osoby na literę „J” z którą mam problem. Roześmiałam się w głos „ co za bzdury!?” ale po chwili przed oczami stanęła mi nie jedna osoba, ale dwie których imię zaczynało się na literę J. Jedna z nich mocno zalazła mi za skórę (obniżając moje poczucie własnej wartości), a wobec drugiej miałam poczucie winy. Przestałam się śmiać, może coś w tym jest?
Inna możliwa przyczyna to : jesteś w miejscu w którym nie chcesz być, lub chcesz pójść gdzieś gdzie nie możesz, albo musisz iść tam gdzie nie chcesz. I tu też się zgadzało, byłam w miejscu w którym źle się czułam ale udawałam sama przed sobą, że nie jest tak źle.
Uwolniłam te emocje i zaczęłam pracę ze sobą. Trwało to trochę, ale dziś mogę powiedzieć, że pożegnałam rwę kulszową z miłością i wdzięcznością. Dzięki niej moje życie diametralnie się zmieniło.
Dzięki niej robię to co kocham i pomagam innym zmieniać swoje życie.
Ostatnio zrobiłam sobie sesję w kapsule balansującej i poczułam jak moja lewa strona ciała uwalnia się z tej resztki zablokowanej energii.
Jeśli i Ty szukasz pomocy w uwolnieniu się od tego bólu, skontaktuj się ze mną, a razem poszukamy przyczyny i pomogę Ci się od niego uwolnić.
Z Miłością Bożena
Mam ten problem,trwa ponad 3 lata,jak sie tego pozbyć?
Przede wszystkim trzeba znaleźć emocje, które to spowodowały i uwolnić je. Są różne metody, ja np. pracuję z Radykalnym Wybaczaniem. Jeśli nie umiemy sobie sami poradzić polecam pracę z konsultantem.